[Spekulanci to fachowcy,
od najbardziej znaczącego działu
-rynku finansowego.
O tym rynku wiedza więcej od książkowych ekonomistów.]
Działania FEDu poprzez wprowadzenie QE nie mają większego wpływu na poprawę sytuacji w realnej gospodarce. Proszę sobie zobaczyć jaki był wpływ QE2. Oprócz wzrostu indeksów giełdowych, cen ropy i surowców, w realnym życiu przeciętnego Amerykanina sytuacja uległa tylko pogorszeniu. Konsumpcja spada, ilość udzielanych kredytów maleje, ceny nieruchomości wciąż spadają, maleją inwestycje i płace. Wprowadzenie QE3 zostałoby więc bardzo źle przyjęte przez wyborców i praktycznie przekreśliłoby szanse Obamy na reelekcję w 2012. Oczywiście wszystko zmieniłoby się gdyby kongres uchwalił nowy pakiet pomocowy dla Amerykanów (np. kolejne dopłaty do nowych samochodów lub dopłaty do kredytów hipotecznych, itd.). Na to jednak nie ma żadnych szans a QE3 niczego nie poprawi (oprócz wyników giełdowych).
[i jeszcze]
"FED nie drukuje pieniędzy w sposób fizyczny a jedynie udziela bankom kredytu (wirtualnego), które z kolei powinny przeznaczyć go na kredyty dla Amerykanów. Niestety gospodarka amerykańska znajduje się w głębokiej, wieloletniej deflacji (podobnie jest od lat w Japonii). Banki wiedzą, że na rynku panuje duże ryzyko i są niechętne w udzielaniu kredytów, ludzie natomiast ich nie biorą, bo ich na nie po prostu nie stać. Pieniądz nie trafia do realnej gospodarki, co pociąga za sobą spadek konsumpcji, malejące inwestycje i brak inflacji. Co innego w Chinach, tam kredyt trafia do gospodarki zwiększając inwestycje i inflację"
oba: @jack
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz