Szukaj na tym blogu

niedziela, 21 sierpnia 2011

Dobra nowina

"Świąteczna" otworzyła się
-na polemiki.
Polemiki na  przyzwoitym poziomie.
Kolejne dwie -"Świąteczne"-  gdy rozmawiają
Adam Leszczyński Witold Gadomski i  Andrzej Szahaj.

Witolda Gadomskiego od dawna poważam.
 -To dobry przeciwnik.
(Nie taki jak w sejmie.
Gdzie wdeptują się w ziemię,
bez sensu (byle dokopać),
a potem jak gdyby nic się nie stało
idą razem  na kawę.-Brak klasy.)
Gadomski broni  sprawy powoli  zdychającej
ale robi to w sposób budzący szacunek
 (z klasą): piórem, wiedzą i wywodem.

-W/w (bon mot Kisiela )pisze:
"Profesor Szahaj przeciwstawia
dobrych liberałów  złym "neoliberałom"
..profesor ....określa kto jest
prawdziwym liberałem, a kto neoliberałem"
-O tuż, nie jest to arbitralny sąd profesora i krytyków!
(co próbuje zasugerować)
-Skoro historia myśli liberalnej
jest zasadniczo zróżnicowana -do sprzeczności
włącznie!
Zamykanie oczu na to,
jest dopiero wtedy
-nadużyciem.

Natomiast stary spór o pojmowanie wolności:
"od  lub do" jest pozorny,
bo to są dwie strony tego samego medalu.
I  tu ujawnia się,właśnie, błąd
popełniany przez  neoliberałów, że zamiast
myć ręce i nogi, myją tylko ręce.

-Wielkość Hayeka.
To jest to znaczący myśliciel,
ale trudno nazwać go wielkim.
W "Konstytucji..." poza partiami
wartościowymi, którym trudno coś zarzucić
są  rozdziały wątpliwej, słabo uzasadnionej
myśli deklaratywnej.
-Stał się jednym z filarów podtrzymujących
ten  jednostronny,
a więc fałszywy obraz rzeczywistości.









.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Jeśli Gadomski gada dokładnie to samo, co 20 lat temu młode lwiątka z KLD i Balcerowicz , jakby się przez ten czas nic nie stało, to może znamionować już jakiś wyparciowy problem psychologiczny Gadomskiego , bo nie wierzę,że nie widzi.

Thermidor

Wes pisze...

Kocie kolejny raz przejechałeś się po Hayeku. I kolejny raz bez uzasadnienia. Kiedyś jednie wspomniałeś o tym, że Hayek był zwolennikiem absolutnej wolności. Absolutna wolność jest absurdem, tylko czy Hayek tak rzeczywiście napisał? Mam wątpliwości. Czekałem na cytat, ale się nie doczekałem.

kształt rzeczywistości pisze...

-Nie napisałem, ani nie podejrzewam żeby Hayek był zwolennikiem absolutnej wolności, lecz że teoretyczna konstrukcja, która zbudował miałaby sens tylko wtedy gdyby ją oparł o możliwość absolutnej wolności.
-Uzasadnienie tego co o nim napisałem powyżej zamieściłem w tamtym wpisie, na który się powołujesz.

kształt rzeczywistości pisze...

Wolność jest kategorią wyjściową Hayeka.
Przenika jego rozumienie ekonomii.
Czymże innym jak nie absolutnym jest twierdzenie,że podatki należy obniżać, państwo daje sobie radę gorzej od podmiotów prywatnych.
Takie wypowiedzi wywodzące się od Hayeka są rozpowszechniane jako twierdzenia o chrakterze absolutnym.

Janusz pisze...

"Podatki należy obniżać" - czy to jest twierdzenie absolutne? No nie wiem. Jeśliby zlikwidować podatki to twierdzenie straciłoby sens. A zatem nie jest absolutne bo w pewnych okolicznościach jest nonsensem. :)