Szukaj na tym blogu

czwartek, 29 grudnia 2016

Syn aktor o ojcu aktorze

Raz w życiu zaśpiewał i od razu przebój na lata, udowadniający, że „śpiewać każdy może”. Zrobił pierwszy dubbing, wcielając się w osła ze „Shreka”, okazało się, że to kultowa sprawa. Jak przyszedł do niego student, żeby zrobić film o życiowych dylematach, to musiał to być Kieślowski. Jak młody reżyser porwał się na komedię science fiction i zaproponował mu w niej rolę, to okazało się, że to Machulski i legendarna dzisiaj „Seksmisja”

Brak komentarzy: