Szukaj na tym blogu

niedziela, 11 grudnia 2016

Kieżun

Widziałem brak jakiejkolwiek etyki, brak skrupułów, niesłychaną brutalność.

Z przeraże­niem zacząłem dostrzegać, że Burundi, kraj, który zaczynał się pięknie rozwijać, z mądrym prezydentem, któremu doradzałem, traci swoją szansę. Widziałem, że wyceny przedsiębiorstw, np. fabryk świetnej kawy, przeprowadzają specjaliści z Zachodu, bez żadnej kontroli, bez żad­nej gwarancji, że zależy im na losie kraju.

Udało się nam podnieść cenę sprzedaży trzykrotnie.
 Później jednak, 
pod naciskiem Banku Światowego, wprowadzono w kraju demokrację 
w miejsce łagodnych rządów monopartii. 
I to  zdemolowało ten kraj. Potem doszło tam jak wiemy, do rzezi, w których zginęło 800 tys ludzi.