Szukaj na tym blogu

piątek, 20 maja 2016

Paweł Reszke. Banskterzy i inni................................................. Oszustwo nie jest w tym systemie marginesem ani skutkiem ubocznym, tylko zasadą.


 Nie chodzi o to, że ten system jest nastawiony na zysk. Chodzi o to, że nie jest nastawiony na nic innego. 

Liczą się słupki sprzedaży. Nazywa się ją „produkcją”, a klienta „targetem”. Na niego się poluje i zastawia pułapki. Bo ty masz "być rekinem i zjadać frajerów" – to cytat z materiału szkoleniowego jednej z firm.


Trzeba robić wszystko, żeby klient podpisał papier. To znaczy: najlepiej udzielać klientowi tylko tych informacji, które pozwolą sprzedać produkt i dostać prowizję. Innych informacji, które go mogą zniechęcić, udzielać raczej nie należy.

Moich emocji nie ma w tej książce prawie w ogóle, ale są momenty, w których trudno mi ukryć zdumienie brutalnością i bezwzględnością tego świata. Rozmawiam z facetem, który wcisnął toksyczny produkt finansowy własnemu ojcu – no i jak inaczej go o to spytać? "Jezu, naprawdę pan to zrobił? Ale jak to?"."