Ale, z drugiej strony, Hillary Clinton i tak nigdy nie będzie cieszyć się uznaniem Ameryki,
bo – podobnie jak jej mąż – reprezentuje historyczny okres lat. 60.,
a tego pokolenia – w ścisłym znaczeniu tego terminu
– już nie ma. Hillary nie doprowadzi do przywrócenia "ducha lat 60.",
a jej ewentualna prezydentura przyniesie Ameryce głęboki wstrząs
bo – podobnie jak jej mąż – reprezentuje historyczny okres lat. 60.,
a tego pokolenia – w ścisłym znaczeniu tego terminu
– już nie ma. Hillary nie doprowadzi do przywrócenia "ducha lat 60.",
a jej ewentualna prezydentura przyniesie Ameryce głęboki wstrząs