Szukaj na tym blogu

niedziela, 29 maja 2016

Tadeusz Koncewicz anachronizm egoistycznego państwa narodowego

Państwa są tak ściśle związane, że nie mogą funkcjonować bez siebie.
Od momentu powstania Unia miała być czymś więcej niż tylko sumą egoistycznie rozumianych interesów. 
Unia Europejska to nowy dodatkowy poziom ochrony, który ma hamować groźne, co pokazało zeszłe stulecie, ekscesy państwa narodowego. Koncepcja integracji europejskiej od początku zakłada nieustającą próbę poszukiwania równowagi pomiędzy interesami wszystkich podmiotów. W XXI w. państwa przestały być jedyną formą politycznej organizacji i ekspresji. Integracja nie zastępuje jednak państwa narodowego, ale je przemienia. Jej celem jest wspomożenie i uzupełnienie państw, tak aby lepiej mogły służyć potrzebom obywateli i sprostać wyzwaniom globalizacji, z którymi nie mają szans poradzić sobie same.
Egoistyczne państwo zapatrzone w dumną historię i własny interes było dobre za Bismarcka. W świecie wielkich korporacji, globalnych spekulantów i głodnych nowych mocarstw samotna Rzeczpospolita przepadnie
W Europie nie można być trochę na "tak", czerpiąc korzyści (które w naszym przypadku już przekroczyły kwoty przekazane państwom Europy Zachodniej w ramach planu Marshalla), a trochę na "nie". Jesteśmy w Europie, a to znaczy, że bierzemy odpowiedzialność za dobro wspólne i akceptujemy zasady wiążące wszystkich.
Nasza Europa pamięta, że zapatrzone w siebie państwa narodowe, które nie czuły żadnej kontroli, były reżimami stale rozpamiętującymi wojny i stale gotowymi do wywoływania kolejnych.
 państwo jest zagrożone, ale tylko wtedy, gdy pojmuje samo siebie jako hermetyczną, nieufną wspólnotę.
-Tadeusz Koncewicz