Tak naprawdę ludziom na Krymie, w Doniecku czy Charkowie tylko pozornie chodzi o język, historię czy tożsamość narodową. W rzeczywistości chcą pracy, przyzwoitych zarobków, lepszego życia. Musimy postarać się przedstawić im lepsze rozwiązania.
W tej chwili jednak Batkiwszczyna Julii Tymoszenko okupuje wszystkie ważne stanowiska.
Wielu oligarchów przystosowało się do nowego układu sił i wspierają obecny rząd.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz