Szukaj na tym blogu

środa, 12 marca 2014

Przeciwnik i wróg

rzecz polega na rozróżnieniu pojęć przeciwnika i wroga.
Polscy politycy   nie znają tego rozróżnienia!
Na Twoim przykładzie, mimo miłych słów, niekonsekwentnie popadłeś w schizofrenie,
bo częściowo uznajesz mnie za przeciwnika, a częściowo za wroga, a tak nie można
-tu obowiązuje pełna dychotomia.
Z przeciwnikiem, można nawet się lubić i dalej być przeciwnikiem, można z nim robić interesy.
Wroga trzeba zabić.
Kiedy przyjdziesz mnie zabić?
-Przeczytaj sobie http://wyborcza.pl/1,75968,15607306,Nowa_Armia_Czerwona_Putina.html
Dla Zachodu nie ma wojny z Rosją.
Dopóki nie będzie wojny, będzie traktowana jako partner, z którym się robi interesy,
a że interesy bywają sprzeczne -to normalka.
Tylko maleńka Polska może nadymać się machać szabelka i rozpoczynać wojny, bo nikt ze znaczących nie potraktuje tego poważnie, ot taka ozdobna retoryka.
A strefy wpływów były i będą.  Przypominam też wszystkim, którzy o tym zapomnieli, że Polska teraz leży w strefie wpływów Zachodu, a nie Rosji.
I o tym,
że bez hipokryzji  musimy sobie odpowiedzieć na pytanie:
czy chcemy pomóc Ukrainie, czy  dokopać Rosji kosztem Ukrainy.

Brak komentarzy: