Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 31 marca 2014

Grać w tej samej lidze

Nigdy nie kryłem i dawałem wyraz:   za-uroczeniu Ameryką.
Nie mnie jednego uwiodła, a więc nic w tym nadzwyczajnego.
Ameryka to  jedyna pośród innych krajów  kwintesencja ideologicznego kapitalizmu, a to coś(dla mnie)  znaczy.
Jeżeli widzę  piękno kapitalizmu, to, dzięki Ameryce.
Rzecz w tym, że do gry z kapitalistyczną Ameryką może zasiąść  tylko wytrawny  partner
(jak Niemcy, Japonia, Chony), wtedy gra gra -obustronne korzyści.
Słaby zostanie bez skrupułów  rozjechany (trzymaj się Ukraino).
Ameryka to wszystko co najlepsze i wszystko co najgorsze.
Niezaangażowani widzą więc to co chcą widzieć,
zaangażowani musza uważać.
Zauroczona Rosja Gorbaczowa, Jelcyna i  dość długo  putinowska
była raz po raz  ogrywana.
To, jakim niebezpiecznym partnerem  dla słabych graczy jest Ameryka świadczy
 los mieszkańców państw w których Ameryka interweniowała:  Belgrad,Afganistan, Irak,  Syria,
w kolejce Ukraina i jeszcze  by się coś znalazło.
Jaceniuk już zaczął rozumieć w co się wpakował.


Brak komentarzy: