Szukaj na tym blogu

czwartek, 13 marca 2014

"»Pitbull-Politics« jest polityką z obnażonymi kłami, lecz z wyłączeniem mózgu"

na terenie byłego ZSRR powstało 14 prozachodnich krajów, a 10 państw z dawnej radzieckiej strefy wpływów należy do NATO. Putin należał zdaniem Steingarta przez cały ten czas do polityków, którzy krytykowali ten proces, lecz równocześnie się z nim godzili.
Putin stara się jedynie opóźnić ten proces, najpierw w Gruzji, a teraz na Krymie. Jako polityka hołdującego ekspansji można przedstawiać go tylko wtedy, jeśli "całkowicie przeinaczy się fakty".
w ciągu 240 lat krymskiej państwowości przez 171 lat należał do Rosji. Jedynie decyzja Chruszczowa "podjęta pod wpływem alkoholu" sprawiła, że Krym znalazł się w granicach Ukrainy - czytamy w gazecie niemieckich kół gospodarczych.
- Rezygnując z Krymu, Putin wyrzekłby się samego siebie - uważa autor komentarza. Tłumaczy, że agresywność prezydenta jest podyktowana "polityczną, wojskową i historyczną koniecznością", gdyż w przeciwnym razie straci status przywódcy mocarstwa światowego. Putin znajduje się w sytuacji Johna F. Kennedy'ego w 1962 roku, gdy Moskwa rozpoczęła operację rozmieszczania rakiet "przed drzwiami" USA na Kubie.
Status mocarstwa wymaga myślenia w kategoriach stref wpływów - zaznacza "Handelsblatt". Przy granicach mocarstwa światowego rywalom nie wolno zakładać baz - dodaje.
"Po Putinie nie przyjdzie demokrata bez skazy, lecz anarchia w wojskowym mundurze". Byłoby lepiej, gdyby Ameryka, Europa, Niemcy i Merkel powstrzymali nie Putina, lecz siebie samych. "Trzeba wziąć pitbulla w nas na smycz" - konkluduje "Handelsblatt".

Brak komentarzy: