Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 24 marca 2014

Gates: "Nie traktowaliśmy interesów Rosji poważnie,"

 Bush pisze np.: ''Przez osiem lat prezydentury widziałem się z nim chyba 40 razy. Laura i ja mieliśmy cudowne spotkania z nim i jego żoną Ludmiłą w naszym domu w Crawford w Teksasie i w jego daczy pod Moskwą, gdzie pokazał mi swoją prywatną kaplicę i pozwolił mi pokierować zabytkową wołgą. Zabrał nas na piękny rejs łódką w Petersburgu, a ja zabrałem go do Kennebunkport, gdzie chodziliśmy z ojcem na ryby.. Nigdy nie zapomnę jego reakcji, kiedy pierwszy raz wszedł do Gabinetu Owalnego. Przekroczył próg i zaraz mu się wyrwało: >>O Boże, jak tu pięknie!<<".
 wiosną 2007 r. na monachijskiej konferencji ds. bezpieczeństwa. ''Putin przedstawił tam długą listę żalów do Ameryki'' - pisze Gates. - Twierdził, że nasza dominująca potęga militarna przyczyniła się do powstania świata niezrównoważonego, niestabilnego, z większą liczbą wojen i regionalnych konfliktów. Pytał, dlaczego zakładamy bazy przy granicy z Rosją; dlaczego NATO agresywnie się powiększa i osacza Rosję; dlaczego system obrony rakietowej jest planowany w Polsce, niedaleko rosyjskiej granicy".

Gates przyznaje, że Zachód w jakimś stopniu odpowiada za stan umysłu Putina.
''Ameryka nie doceniła skali rosyjskiego upokorzenia po przegranej zimnej wojnie i rozpadzie Związku Radzieckiego. Nie traktowaliśmy interesów Rosji poważnie, nie potrafiliśmy spojrzeć na świat jej oczami i na tej podstawie układać sobie relacji długoterminowych. Włączenie do NATO krajów bałtyckich, Polski, Czechosłowacji i Węgier było słuszne, ale potem należało zastopować. Próby wciągnięcia Gruzji i Ukrainy były już naprawdę sięganiem zdecydowanie za daleko".


Z Miedwiediewem dogadywał się Obama - obydwaj są na tyle młodzi, że w zasadzie nie pamiętają zimnej wojny, obydwaj studiowali prawo i obydwaj mają pogodne usposobienie. 


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

cytat z tekstu < nie traktowaliśmy rosyjskich interesów poważnie > no właśnie , a czyje interesy dla Ameryki są poważne ? przecież globalny kapitał to Ameryka , ale jak się na wojsko wydaje tyle , że następny na liście wydaje sześć razy mniej , i jest się pierwszym , to należy się liczyć że ktoś temu wojsku może zaszkodzić ze strachu .