Obama stara się wpisać w amerykańska tradycję polityczną
racjonalizowania kapitalizmu.
Starając się przekonywać adwersarzy
przy pomocy argumentów racjonalnych.
Jednak wydaje się to mało możliwe,
gdyż nie ma już kapitalizmu fordowskiego,
żyjemy w epoce kapitalizmu finansowego,
który jest bardziej marksowski niż ten,
który był za jego(M) życia.
Teraz nie liczą się ludzie,
nie liczy się produkt,
to są wyznaczniki drugorzędne
-liczy się wyłącznie zysk. Zysk
o najwyższej rentowności,
a ten można osiągnąć wyłącznie na rynkach finansowych,
które rządzą światem.
Zaznaczam,że używam pojęcia kapitalizm
taki lub owaki
z zastrzeżeniem, że to jest skrót myślowy,
bo kapitalizm jest zawsze ten sam,
tylko otoczenie się zmienia.
Dlatego recepta rozsądna dla Obamy lub w wypadku
jej nie zastosowania (zobaczymy) jego klęska
jest: "right and left".
1 komentarz:
Uwaga do powyższego.
Kapitał finansowy stał się tak potężny,
że ani racjonalizm ani demokracja
nie są w stanie dać mu rady.
Dodatkowo, jak słusznie akurat w tym,
racje mają Haeykowcy: uprawiany jest socjalizm dla bogatych, który nie doprowadzając do wielkiego kryzysu, uniemożliwia wszelki ruch polityczny.
Prześlij komentarz