Rozmowa kota z samym sobą
O ustroju i systemie, po raz kolejny,
bo intelektualiści gdzieś się pochowali.
Mówiąc o konstrukcjach politycznych i społecznych
występujących na różne i podobne sobie sposoby,
tych, wymyślanych; jak u Platona i u Marksa ,
i tych realizowanych kiedyś i teraz,
mam na myśli pojęcia "wielkie".
Wychodzące daleko poza rozważania o polityce.
Każde bardziej trwałe zjawisko w przyrodzie i
w społeczeństwie podpada pod jedno lub drugie z tych pojęć.
tym razem chciałem zwrócić uwagę na
ich występowanie jednoczesne.
Po co o tym mówię?
Dlatego, żeby uzasadnić powód
dla którego mogą być przeze-mnie używane
w podobnych sytuacjach
ale w istotnie innych znaczeniach.
Nie jako zamienniki
ale na obszarze swoich sensów tożsamych ,
a jednocześnie specyficznie innych.
Ich użycie powinno być rozpoznawane
przez kontekst użycia.
Dla przypomnienia odwołam się do
ich zastosowania w biologi człowieka.
Który jest -jako jednostka, ustrój, niepowtarzalny-
niemożliwy do przetelegrafowania, mimo, że
składa się z autonomicznych systemów
realnie działających, które
można opisać skończoną ilością słów.
Nerki, serce, hormony itd. powtarzające się
w różnych biologicznych przedstawieniach,
niepowtarzalnych,
działają jako autonomiczne systemy
powtarzalne, mogące zatem
występować jako teoretyczne konstrukty,
tworząc jednocześnie
niepowtarzalny ustrój
składający się na niepowtarzalną jednostkę.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz