Musimy też pamiętać o specyfice gospodarki chińskiej,
której nie można rozpatrywać jako typowej gospodarki rynkowej.
Rola rządu i różnego rodzaju presji
wywieranych na system finansowy i sektor bankowy
jest w tym kraju bardzo duża.
Władze chińskie zachowują spore możliwości wpływania na wzrost
poprzez ingerowanie w funkcjonowanie systemu finansowego.
Jeśli wzrost zacznie niepokojąco spowalniać, spodziewam się,
że władze Chin będą silnie działać
w kierunku ożywienia akcji kredytowej
finansowanej ze środków publicznych
i w ten sposób utrzymają gospodarkę
na ścieżce miękkiego lądowania.
Marcowe dane wskazują jednak, że w najbliższym czasie
Ludowy Bank Chin nie będzie rozluźniał polityki pieniężnej.
Jakub Borowski Wyborcza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz