Szukaj na tym blogu

niedziela, 13 maja 2012

Wolfgang Streeck  zwraca uwagę na wzrost apetytu
kapitalizmu spuszczonego ze smyczy.


Zaczynając od kilkudziesięciu średnich pensji 
teraz kilkuset  i nie ma dobrego powodu 
aby na tym się skończyło skoro to rynek wyznacza
ich wysokość.  I jak na tym tle wypadają uzasadnienia,
-"bo my ciężką pracą"!  Pracują ciężej kilkaset razy!
Są mądrzejsi kilkaset razy od wielokrotnie niżej zarabiających
pracowników naukowych.
Bez przesady.  


Kapitalizm finansowy, 
-ten dopiero wpisuje się w XIX w. marksizm-
gdy przestał się przejmować - 
takimi  duperelami jak produkcja Maserati lub BMW
czy innych cudeniek
- przedsięwzięciami  mało opłacalnymi 
w porównaniu ze spekulacjami na rynkach finansowych,
gdzie zawsze  znajdzie się na celowniku jakaś 
Grecja, Islandia lub Hiszpania.

Brak komentarzy: