Szukaj na tym blogu

środa, 2 maja 2012

Na ile Krytyka traktuje siebie poważnie?! wierzy w to co robi,a na ile wpisuje się w polski krajobraz polityczno- medjalny nastawiona na atrakcje, siebie i swoje sprawy, na drugim planie stawiająca rzeczy  cięższego kalibru,pod którymi nie ma akurat  jej prominentnych  podpisów.
-Ważna wymiana zdań pod ważnym tekstem Reicha i.... nie ma, znikła z publicystyki, zaistniała, w dziale opinie, i znikł cały dział opinie.
I pytanie  ogólne, konkretne, oczekujace na konkretną odpowiedź. Jest tak: ukazuje się tekst pod nim kilka tzw. komentarzy (ładne, nie ładne) i ciąg tematu urywa się. (Może z wyjątkiem publicystyki Erbel ale to dzięki niej i jej ukierunkowanej pasji, a nie dzięki robocie redakcyjnej).
Publicystyka, opinie, tematy teksty, komentarze idą w niepamięć do kieszeni, działów zbyt obszernych, w których  przepadają: -aby tworzyć jakąś ciągłość i  wartość dodaną -jak mawia Kalisz. Czy na pewno sprawa korelacji, o której mówił Reich lub jej braku-kot, a która wróciła po dzisiejszej wypowiedzi w sprawie podatków Millera to sprawa tak sobie przelotna nie warta redakcyjnego pomyślunku?

Brak komentarzy: