Streecka
(Nieco przez kota podrasowiony)"Zadłużenie państwa nie jest złe
-dla najbogatszych Bo to, za co państwo płaci, zaciągając długi,
musiałoby zostać w innym wypadku
zapłacone z podatków.
Dzięki polityce zadłużania się państwa najbogatsi mogli
zachować swoje zyski - i jeszcze skasować odsetki!
A zgromadzony w ten sposób
majątek przekazać następnemu pokoleniu.
Pogłębiając nierówności.
W połowie lat dziewięćdziesiątych zadłużenie tak wzrosło,
że trzeba było zacząć je redukować.
Podatków nie można było zwiększać
z obawy przed ucieczką kapitału.
Zmniejszenie wydatków -to recesja!
Rozwiązaniem okazało się pozwolenie
na zadłużanie się gospodarstwom domowym.
Do tego służyła deregulacja
i łatwy dostęp do kredytów konsumpcyjnych.
W ten sposób zamknięto lukę w popycie.
Ale rosnące stale zadłużenie państwa i obywateli
naruszało równowagę.
Chcąc utrzymać mechanizm w stanie
równowagi nie ruszając parametrów preferujących
najbogatszych pozostaje strategia
-zaciskania pasa.
Ale to, z kolei, prowadzi do recesji.
W warunkach nierównowagi gospodarczej.
aby mieć przyzwolenie na dokonywanie drastycznych cięć
należało uzyskać zgodę obywateli
rozzuchwalonych dobrobytem lat powojennych
zmieniając ich punkt widzenia na samych siebie,
że są niedostatecznie elastyczni
i sami zasłużyli na swój podły los.
Można ludzi tak wychować, że będą przekonani
iż ich roszczenia nie są uzasadnione,
że sami są winni swojego wykluczenia.
Tymczasem.
Nierówności wciąż rosną!
a jedynym wyjaśnieniem jakie podajemy , jest takie,
że ludzie mają różne osiągnięcia
i są w rożnym stopniu efektywni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz