Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 5 listopada 2012

USA Dlaczego my republikanie....... mamy troszczyć się o deficyt?

Spadkiem ery Reagana był gigantyczny, największy w czasach pokoju, deficyt budżetowy spowodowany przede wszystkim kombinacją wielkich wydatków na zbrojenia w latach 80. z gwałtowną obniżką podatków korporacyjnych i najwyższych stawek podatku dochodowego. W pewnym sensie ziściła się cyniczna przepowiednia Irvinga Kristola z lat 80., który pytał retorycznie: dlaczego my, republikanie, mamy troszczyć się o deficyt? Przecież możemy obniżyć podatki, nie obniżając wydatków, inaczej niż tradycyjni konserwatyści w rodzaju generała Eisenhowera; deficyt urośnie, to prawda, ale w końcu nastąpi „liberalne interregnum” i jakiś demokrata będzie musiał po nas posprzątać.
Upieczono w ten sposób dwie pieczenie na jednym ogniu – republikanie zyskiwali głosy wyborców dzięki obniżce podatków, a później demokraci stawali przed diabelską alternatywą: ciąć wydatki społeczne i zmniejszać redystrybucję – czy dowieść swej rzekomej „niekompetencji” w sprawach gospodarczych z powodu niezdławienia deficytu.

                                           J. Hacker

Brak komentarzy: