wtedy ma sens,
jeśli na irracjonalnych
wtedy mamy dno.
-Nie można rozmawiać z kimś kto nie przestrzega reguł
w taki sam sposób w jaki rozmawia się z tym, kto je przestrzega,
bo wówczas nie tylko staje się na pozycji z góry przegranej,
ale co gorsza, legitymizuje się taką/jego postawę.
Janusz Palikot ma na sumieniu popełnienie podobnego błędu,
gdy zgodził się na
gdy zgodził się na
rozmowę u Lisa z Z. Ziobrą.
Rozmowa telewizyjna "prezesem wszechpolskim"
A. Celińskiego była błędem podobnym.
Jakie zachowanie w podobnej sytuacji
ma sens?
Czynny polityk nie może rozmawiać
z kimś na poważnie kto
kwestionuje system polityczny.
z kimś na poważnie kto
kwestionuje system polityczny.
Każdy system polityczny nawet najbardziej demokratyczny
określa granice swobody, także wypowiedzi,
nieprzekraczaniem granic systemu.
Poza nimi jest już tylko represja.
Jeżeli represja za przekraczanie ram systemu nie grozi
-dochodzi do zmiany na bardziej racjonalny,
-dochodzi do zmiany na bardziej racjonalny,
lub
gdy racjonalizmu, ewent. pragmatyzmu zabraknie
-system degeneruje się ze wszelkimi jej skutkami.
gdy racjonalizmu, ewent. pragmatyzmu zabraknie
-system degeneruje się ze wszelkimi jej skutkami.
Odpowiadanie populizmem na populizm, jak proponuje J. Palikot
nie ma wielkich szans gdyż ktoś kto myśli racjonalnie i
stosuje populizm taktycznie musi przegrać z kimś dla kogo populizm jest
jego żywiołem i jedyną opcją.
Łatwo tak mówić
ale co robić gdy rząd dopuszcza
postawy anty systemowe?
i gdy mamy do czynienia z ruchem anty systemowym
opartym na braku postaw racjonalnych.
Donaldzie ucz się szybko, czym nie jest demokracja!
Łatwo tak mówić
ale co robić gdy rząd dopuszcza
postawy anty systemowe?
i gdy mamy do czynienia z ruchem anty systemowym
opartym na braku postaw racjonalnych.
Donaldzie ucz się szybko, czym nie jest demokracja!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz