Program PIS na Polskę utkany z tego co w trawie piszczy,
biorąc pod uwagę ich możliwości kompetencyjne
-jest w 100% odleciany.
I oni to ... wiedzą lub będą niedługo wiedzieć.
W sytuacji, gdy wszystko będzie się rozsypywać w rękach, potrzebne będzie spoiwo, które utrzyma "wspólnotę"
Takim spoiwem jest strach i nienawiść.
Dlatego
potrzebny jest wróg wewnętrzny i zewnętrzny.
Nie ten realny -wystarczy wydumany.
Wówczas nie trzeba zachowywać racjonalnej spójności.
-Kto jest wrogiem zewnętrznym to już zostało
zdefiniowane: Unia, Niemcy i Rosja.
Nic,... że to się kupy nie trzyma,
bo atakując Niemcy powoduje się
ich zbliżenie do Rosji, która ma być wrogiem "numerem jeden".
To jednak nie musi być logicznie spójne.
Przecież nie chodzi o to aby tego wroga traktować... na poważnie,
to jest szczegół nieistotny. Chodzi o emocje i budowanie ducha narodowego, a to
jak pokazuje "religia smoleńska" im bardziej coś jest nierealne, tym lepiej się do tego celu nadaje.
Na razie nie widać kto będzie wrogiem wewnętrznym.
Kamiński wystraszony, korupcja nieco się opatrzyła.
Żydzi chyba okazjonalnie, islamiści na pewno -ale ich nie mamy,
-a więc tym bardziej -nadają się,
komuniści, których trzeba rozliczyć "śpieszmy się, bo tak szybko wymierają" (jedno z haseł marszu niepodległości).
Chyba pomysł sądów ludowych będzie najmocniejszym akcentem
w budowaniu narodowej wspólnoty i tworzeniu mgły.
biorąc pod uwagę ich możliwości kompetencyjne
-jest w 100% odleciany.
I oni to ... wiedzą lub będą niedługo wiedzieć.
W sytuacji, gdy wszystko będzie się rozsypywać w rękach, potrzebne będzie spoiwo, które utrzyma "wspólnotę"
Takim spoiwem jest strach i nienawiść.
Dlatego
potrzebny jest wróg wewnętrzny i zewnętrzny.
Nie ten realny -wystarczy wydumany.
Wówczas nie trzeba zachowywać racjonalnej spójności.
-Kto jest wrogiem zewnętrznym to już zostało
zdefiniowane: Unia, Niemcy i Rosja.
Nic,... że to się kupy nie trzyma,
bo atakując Niemcy powoduje się
ich zbliżenie do Rosji, która ma być wrogiem "numerem jeden".
To jednak nie musi być logicznie spójne.
Przecież nie chodzi o to aby tego wroga traktować... na poważnie,
to jest szczegół nieistotny. Chodzi o emocje i budowanie ducha narodowego, a to
jak pokazuje "religia smoleńska" im bardziej coś jest nierealne, tym lepiej się do tego celu nadaje.
Na razie nie widać kto będzie wrogiem wewnętrznym.
Kamiński wystraszony, korupcja nieco się opatrzyła.
Żydzi chyba okazjonalnie, islamiści na pewno -ale ich nie mamy,
-a więc tym bardziej -nadają się,
komuniści, których trzeba rozliczyć "śpieszmy się, bo tak szybko wymierają" (jedno z haseł marszu niepodległości).
Chyba pomysł sądów ludowych będzie najmocniejszym akcentem
w budowaniu narodowej wspólnoty i tworzeniu mgły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz