Mnożą się centra handlowe, multipleksy, hipermarkety, fastfoody czy butiki. Miasto jest coraz bardziej zabudowywane, ale tylko infrastrukturą, z której mogą korzystać mieszkańcy z pełnymi portfelami. Partycypacja została sprowadzona do konsumpcji. Zachodzi proces zgrabnie nazwany przez socjolożkę prof. Sharon Zukin – również z CUNY – „pacyfikacją przy użyciu cappuccino”.