Szukaj na tym blogu

wtorek, 18 października 2016

Od 1989 roku było ponad 30 ministrów sprawiedliwości, każdy zapowiadał reformę, żaden jej nie zrobił.

Przykładem są małe sądy: zlikwidowane, przywrócone, zamienione na średnie, potem znów na małe, kiedyś powstały wydziały grodzkie, znów zlikwidowane. A wiele zmian jest robionych wbrew obywatelom, jak pozwy, które trzeba wypisać na formularzach, których nikt nie rozumie. E-sąd miał być rozwiązaniem przyspieszającym pracę, a stał się cudownym narzędziem dla firm windykacyjnych, które skupują wierzytelności. Władza, zamiast reformować, skupia się na kontrolowaniu sądów.