Szukaj na tym blogu

sobota, 29 listopada 2014

Czy edukacja jest potrzebna, w Niemczech -tak w USA nie bardzo

http://www.project-syndicate.pl/artykul/edukacja-w-erze-maszyn,1273.html
Przed rokiem 1980 około 70 proc. dochodów 
przypadało na dochody z pracy, 
a 30 proc. – na kapitałowe.
 Ale od tamtej pory we wszystkich krajach bogatych widać 
spadek udziału dochodów uzyskiwanych 
z pracy –TERAZ TO 58%

W  Austrii  wykształcenie wyższe lub jego ekwiwalent 
wzrósł w latach 1996-2012 
o 250 procent. 
W Wielkiej Brytanii i we Włoszech niemal się podwoił. 
W Hiszpanii podskoczył 
o 70 proc., podobnie we Francji. 
Natomiast 
w Stanach Zjednoczonych i Niemczech 
udział populacji mogącej się 
pochwalić dyplomem wyższej uczelni zwiększył się
 o skromne 25 procent.
[Instytut Gospodarki Niemieckiej (IW) ocenia 
liczbę nieobsadzonych stanowisk specjalistów 
z wykształceniem matematycznym i w naukach ścisłych 
na 135 tys.

Jeśli faktycznie to pierwsze oznaki nadejścia drugiej ery maszyn,
 to możliwe, że bierzemy udział w niewłaściwej wojnie. 
Skoro deficyt kapitału ludzkiego będzie miał coraz mniejsze znaczenie, 
to – wbrew naszym założeniom 
– odpowiedzią na wzywania globalizacji
 wcale nie musi być szybki rozwój edukacji. 

                       Dalia Marin

Brak komentarzy: