Szukaj na tym blogu

sobota, 22 listopada 2014

Koniecznośc wprowadzenia dochodu gwarantowanego

-otrzymują wyłącznie pensje, 
-nie mają żadnych przywilejów: 
 emerytur, płatnych urlopów, chorobowego. 
- spadek płac dotyka ich najbardziej, 
bo za wszystko muszą płacić sami. 
- zadłużają się, żeby przeżyć 
Większość ma do spłacenia 
jakiś kredyt studencki, pożyczkę krótkoterminową, zaległy czynsz... 
- są bardzo podatni na każdy kryzys: chorobę, rozwód, śmierć małżonka. 
Żyją w ciągłym napięciu, przerażeni, że staną się niewypłacalni.
- Prekariusze, zwłaszcza imigranci, 
systematycznie tracą swoje prawa obywatelskie: 
kulturowe, bo nie przynależą do dominującej społeczności; 
polityczne -nie czują się reprezentowani 
przez partie polityczne; socjalne -nie mają dostępu 
do gwarantowanych przez państwo przywilejów
- nie mogą wykonywać wyuczonego zawodu.

-jest to  grupa społeczna, 
która cierpi na brak bezpieczeństwa związanego z pracą.
Taka ciągła niepewność musi mieć konsekwencje. 
 I ma: niepokój, anomię, wyobcowanie i gniew.

Badania pokazały, że w sytuacji permanentnej niepewności spada iloraz inteligencji i zdolność do długoterminowego planowania. Nie wiedząc, czy pod koniec miesiąca będą mieli na rachunki, ludzie popadają w anomię: brak im pewności siebie, uważają, że nie są w stanie zmienić swojej sytuacji, stają się pasywni i tracą chęć do podejmowania jakiegokolwiek ryzyka. Oraz odcinają się - od społeczeństwa, a nawet od rodziny i przyjaciół. Wszystko to prowadzi do frustracji i gniewu, który z kolei wykorzystują populistyczni politycy, 
winiąc za problemy najrozmaitsze mniejszości.
To nie przez imigrantów obniża się stawki robotników. 
-nie przez starych młodzi nie mogą znaleźć pracy. 
Globalny kapitalizm domaga się 
niskich płac, elastycznych godzin, outsorcingu. 
- bogactwo malutkiej grupy to 
nie dzieło etnicznych mniejszości 
czy małżeństw homoseksualnych, tylko 
problem strukturalny.

Kto jest najbardziej narażony ... 
-  młodzi wykształceni. 
Kiedyś politycy mogli powiedzieć: "OK, 
przed absolwentami kilka lat niepewności, ale 
prędzej czy później czeka na nich stabilne zatrudnienie. 
Nie martwcie się, w końcu zostaniecie tą klasą średnią". 
Dziś miliony ludzi mogą się spodziewać, że 
nigdy nie będą w stanie 
przejść do grup o średnim i wyższym dochodzie.

W zasadzie prekariuszem może stać się praktycznie każdy. 
-Z dnia na dzień, wystarczy 
wypadek czy utrata pracy. 
-Dyplom czy dobra posada nie są żadnym zabezpieczeniem.
 -Najlepszą polisą są bogaci rodzice. 
Ich dzieci mają dyplomy najlepszych uniwersytetów i odpowiednie kontakty.

Oni są  wszędzie.
może to być ruch polityczny 
dużo szerszy niż dawny proletariat.  

 Tylko że 
lewica nie bardzo sobie z tym tłumaczeniem radzi. 
[To nie ona będzie przewodzić.]

- Zawsze przed wielką zmianą 
stare partie okazują się bezużyteczne.
 są żywymi trupami.
                          Guy Standing -

Brak komentarzy: