Szukaj na tym blogu

sobota, 3 maja 2014

Sławek Sierakowski dla NYT

-"Szanowany publicysta Stephen Cohen w tygodniku „The Nation” pisze, że to nie Putin zaczął ten konflikt, a wręcz go nie chciał."
-Nie ma żadnych, że chciał  (wojskowych, wywiadowczych, publicystycznych -jakichkolwiek).
Jeżeli nawet Rosją rządzi "wszechmocny autokrata", co jak rozumiem -człowiek nie zasługujący na jakiekolwiek pozytywną ocenę, to nie dowód, "że  chciał".
Sławek nie wchodzi w spór z Stephen F. Cohenem, tylko ocenia.
W wypowiedzi  intelektualisty.........  oceny są  niedopuszczalnym argumentem.

-"W państwie, które walczy o demokrację i niepodległość, podziały polityczne stają się wtórne i ludzie o najróżniejszych poglądach się jednoczą."
-Nie wątpię, że na Majdanie ludzie walczyli o jak najlepiej pojętą demokracje (lecz "niepodległość" u autora wzięła się chyba z  publicystycznego rozpędu) .
Czy obecny rząd na Ukrainie walczy o demokrację?
Co na to wskazuje?
-Dąży do włączenia się  w struktury Zachodu. Czy to jest patent na powstanie państwa demokratycznego?
Czy to tylko chciejstwo klerków Sierakowskiego i Michnika.
Ukraina dziś.
 to-dwa odrębne  światy.
Oligarchowie w swoich pałacach z możliwościami wpływu na rządzących
i biedota pozostawiona sama sobie, bez pracy, bez pieniędzy i bez podstawowych świadczeń urzędniczych.
Na razie zmiana rządu wywołana rewolucją Majdanu wobec braku możliwości
zmiany struktury klasowej plus zamieszki na Wschodzie i Południu wywołane brakiem wiary w rząd
z Kijowa, to nie tylko długa łapa Putina, lecz obawa o miejsca pracy w przemyśle skooperowanym z Rosją,
także niebagatelne interesy nafciarzy i lobby wojskowego USA -wszystko razem nie wróży nic dobrego dla Ukrainy.

Brak komentarzy: