"ja, ojciec córki i trzech synów, z czego dwóch już w wieku produkcyjnym, mogę powiedzieć, że ich aktualne zajęcia, wszystko jedno, czy w Londynie, czy w Warszawie, czy w Gdyni, dają im jakąkolwiek pewność pracy, umowy, dochodu?
To, co otrzymali w zamian, to swoboda wyboru. Czyli wolność. Na skalę niespotykaną w poprzednich generacjach. I to jest oczywiście wartość, którą my, liberałowie, uważamy za ważną, ale inni mogą tego nie podzielać.
Czyli to, co się teraz dzieje, to jest marsz w stronę bezpieczeństwa?
– Mnie się zdaje, że ludzie tęsknią za obliczalnością własnego losu. I że ta tęsknota będzie sprzyjała powstawaniu państw czy reguł politycznych, które w znacznie większym stopniu będą zapewniać bezpieczeństwo niż wolność wyboru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz