Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 12 września 2016

Sienkiewicz:"do Londynu pojechali przedstawiciele rządu, który nie potępił przejawów szowinizmu

 w Polsce, nie mówiąc już o zwalczaniu. Nie potępił napadu ONR na procesję ukraińską w Przemyślu. Uważa, że istnieje absolutna symetria między pięścią a nosem. Bo jeśli nacjonaliści atakują i wypychają z mszy świętej ugrupowanie opozycyjne, to jedynym działaniem, jakie jest w stanie uczynić państwo polskie, jest skłonienie napadniętych, by sami wyszli. Państwo przecież powinno ich ochronić.

 pan min. Błaszczak odpowiada za wycofanie z podręcznika dla policjantów rozdziału uczącego rozpoznawania działaczy ugrupowań skrajnych i nacjonalistycznych. Tam były pokazane symbole, tatuaże i zamieszczone krótkie charakterystyki organizacji. To pomagało policjantowi stwierdzić, czy chodzi o zwykłe chuligaństwo, czy też ma do czynienia z przestępstwami motywowanymi nienawiścią rasową i narodową. Rozdziału o organizacjach nacjonalistycznych już nie ma.

- Ja nie uznaję za dobrą politykę odwoływania się do najgorszych ludzkich instynktów, do wrogości wobec obcych, budzenia poczucia zagrożenia. To oznacza, że problemów nie da się rozwiązać na poziomie pragmatycznym, gdy jest się zakładnikiem hasła wstawania z kolan.
Jeśli ktoś chce uczynić z polityki transmisję walk w klatce i tym cementować zwartość własnego obozu, to powodzenia. Ale to droga donikąd. Europa przerobiła takie doświadczenie i właśnie dlatego tak została zbudowana, by je wykluczyć, a nie kultywować.