Szukaj na tym blogu

środa, 21 września 2016

16 instytucji państwowych, które same projektują swoje budżety. Rząd musi je przyjąć. I tak stało się także w tym roku

Najwięcej będą z pieniędzy podatników kosztować sądy powszechne. Ich budżet to ponad 7,3 mld zł. Druga w kolejności jest kancelaria Sejmu - jej budżet rośnie o ponad 6 proc., czyli blisko 30 mln zł, i powoli zbliża się do pół miliarda. Kancelaria Senatu zaś zgłosiła do projektu budżetu wzrost swoich wydatków o blisko 15 proc.

Najmocniej mają jednak wzrosnąć wydatki Krajowej Rady Sądownictwa, o prawie... 400 proc. Z 13 mln do przeszło 52 mln zł. To dlatego, że Rada chce w końcu wybudować lub kupić siedzibę dla siebie. Dziś biura na swoją działalność wynajmuje. O 30 proc., czyli prawie 9 mln zł, wyższy budżet chce mieć Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Twierdzi, że potrzebuje więcej ludzi do rozpatrywania sporów o zaległy abonament. O blisko 30 proc. więcej pieniędzy niż w tym roku chce mieć Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Kilkunastoprocentowy wzrost zapisał sobie IPN. Rzecznik Praw Obywatelskich chce 41 mln zł - o 15 proc. więcej. Rzecznik tak jak przed rokiem tłumaczy to koniecznością remontu swojej zabytkowej siedziby.

Co obetną posłowie?

Ostateczne decyzje podejmą posłowie w czasie jesiennych prac nad projektem budżetu. Bo posłowie, inaczej niż rząd, w budżetach "świętych krów" mogą grzebać do woli. I robią to z lubością. Do głosu dochodzą przy tym interesy i sympatie polityczne. 

Przed rokiem ostre cięcia dotknęły też Krajową Radę Sądownictwa. Wnioskowała o 49 mln - dostała 13. Podobnie może być w tym roku. Tak jak przed rokiem pieniądze może też stracić NIK. A do tego też Sąd Najwyższy, bo sędziowie i wymiar sprawiedliwości to dziś kolejna belka w oku rządzących.