Szukaj na tym blogu

niedziela, 11 września 2016

Jacek Bocheński:"żaden suweren w żadnym rozwiniętym kraju nigdy na zbiednienie się nie zgodzi. Może się zgodzić tylko przez pomyłkę, myśląc, że zgadza się na wzbogacenie.

Ktoś wyliczył, że dla zapewnienia wszystkim mieszkańcom Ziemi konsumpcji i wygód na dzisiejszym przeciętnym poziomie krajów rozwiniętych potrzeba pięciu takich planet. Zgodnie z logiką kapitalizmu ciągłe zwiększanie i napędzanie się wzajemne produkcji, konsumpcji i zysku nie jest możliwe w nieskończoność. Trzeba więc albo zginąć z czterema piątymi ludzkości w jakiejś globalnej rzezi, co rozwiązałoby radykalnie wszystkie obecne problemy, albo zbiednieć w rozwiniętej części świata, żeby ogólnie na Ziemi żyło się lepiej i żeby z braku innych planet starczyło nam na tej naszej zasobów naturalnych, wody, tlenu i źródeł energii. Ale o takie samoograniczenie mogą sobie apelować naukowcy i np. papież Franciszek. Jednak żaden suweren w żadnym rozwiniętym kraju nigdy na zbiednienie się nie zgodzi. Może się zgodzić tylko przez pomyłkę, myśląc, że zgadza się na wzbogacenie.