które nie rozwiąże żadnych kluczowych problemów jego obywateli, ale da im za to igrzyska i wskaże wroga, winnego wszystkich ich klęsk i upokorzeń. Części tradycyjnego elektoratu PiS-u, czyli kibolom, antysemitom, zwariowanym antykomunistom i 60-letnim członkom „państwa podziemnego" to wystarczy. Oni są bardziej wyznawcami niż wyborcami – ich wiary w prezesa nie naruszy nic, ale mając tylko ich poparcie Kaczyński nie wygrałby żadnych wyborów.