Ja akurat dużo, bo poza połową etatu w Instytucie Nauk Prawnych PAN zajmowałam się wyłącznie Trybunałem. Ale wyliczyć czas trudno, ta praca składa się z czytania i myślenia. A myślałam o sprawach bez przerwy. Nad aktami pracuje się zrywami. Po przeczytaniu trzeba sobie zaprojektować wstępnie, jakich materiałów będzie się potrzebować, gdzie ich szukać. Zebrać literaturę - bardzo pomocna jest niemiecka, przejrzeć orzecznictwo, także strasburskie czy unijne. I rozmawiać z mądrymi ludźmi - nie o konkretnej sprawie, nie o wyroku, tylko o problemach prawnych, które się za nią kryją.
Ile rocznie miała pani spraw?
Ewa Łetowska
- Jako sędzia sprawozdawca od ośmiu do 21. Ale byłam też w składach sądzących - co najmniej trzy razy tyle. I dochodzą posiedzenia niejawne - ponad setka rocznie.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,19403189,prof-letowska-zmiany-w-trybunale-to-demontaz-panstwa-prawa.html#ixzz3vi2HCB00