W całej Europie wychowanie do demokracji osłabło na rzecz wychowania do rynku.
prymat bezpieczeństwa nad prawami obywatelskimi
- to odpowiedź Francji na zagrożenie.
Odpowiedź zatrważająca, nawet jeśli chwilowa.
Sarkozy domagał się powrotu do ścisłej kontroli ruchu granicznego
przywrócenia kary śmierci dla islamskich terrorystów oraz
odbierania im francuskiego obywatelstwa.
Żądał też, by policja prewencyjnie izolowała podejrzanych o kontakty z dżihadem. Sarkozy zaproponował więc, by
Francja stała się po części państwem stanu wyjątkowego,
nie bacząc na to, że takich poczynań zabraniają Unia Europejska i konwencje ONZ.
Marine Le Pen poszła jeszcze dalej.
Zażądała wprost likwidacji strefy Schengen i
wstrzymania imigracji do Europy i Francji.
Nie było więc we Francji symbolicznego aktu jedności Republiki,
jak po rozstrzelaniu redakcji "Charlie Hebdo" w styczniu tego roku
Według Sarkozy'ego i Le Pen Francja
powinna bardziej odgradzać się od świata i jego kryzysów
Prezydent Francji chce też zamknięcia granic UE przed uchodźcami, grożąc rozmontowaniem Schengen.
.... upatruje we wspólnej Europie przede wszystkim funkcji policyjno-strażniczych.
Rozpad oznacza rozkwit konfliktów między państwami i ich marginalizację,
bo żadne z nich osobno nie stawi czoła światowym problemom.
Przekonanie o sile państwa narodowego to złudny mit.
Taki rozbiór Unii to także kres europejskiej solidarności, w tym unijnych funduszy wspierających biedniejsze państwa, jak Polska.
Biedni będą słabi, zaś Polska między agresywną Rosją a już nieeuropejskimi Niemcami stanie się zależna od ich woli.
Obecnej Europy nie stać na to, by przyjmować miliony imigrantów.
Jest na to zbyt słaba.
Ale nie ma też siły, by kontrolować rzeczywistość.
Nawet jeśli teraz uda się jej zamknąć granice przed uchodźcami,
to i tak na dłuższą metę nie uchroni się przed ich naporem.
Zwłaszcza gdy zmiany klimatyczne spowodują wielką wędrówkę ludów.
prymat bezpieczeństwa nad prawami obywatelskimi
- to odpowiedź Francji na zagrożenie.
Odpowiedź zatrważająca, nawet jeśli chwilowa.
Sarkozy domagał się powrotu do ścisłej kontroli ruchu granicznego
przywrócenia kary śmierci dla islamskich terrorystów oraz
odbierania im francuskiego obywatelstwa.
Żądał też, by policja prewencyjnie izolowała podejrzanych o kontakty z dżihadem. Sarkozy zaproponował więc, by
Francja stała się po części państwem stanu wyjątkowego,
nie bacząc na to, że takich poczynań zabraniają Unia Europejska i konwencje ONZ.
Marine Le Pen poszła jeszcze dalej.
Zażądała wprost likwidacji strefy Schengen i
wstrzymania imigracji do Europy i Francji.
Nie było więc we Francji symbolicznego aktu jedności Republiki,
jak po rozstrzelaniu redakcji "Charlie Hebdo" w styczniu tego roku
Według Sarkozy'ego i Le Pen Francja
powinna bardziej odgradzać się od świata i jego kryzysów
Prezydent Francji chce też zamknięcia granic UE przed uchodźcami, grożąc rozmontowaniem Schengen.
.... upatruje we wspólnej Europie przede wszystkim funkcji policyjno-strażniczych.
Rozpad oznacza rozkwit konfliktów między państwami i ich marginalizację,
bo żadne z nich osobno nie stawi czoła światowym problemom.
Przekonanie o sile państwa narodowego to złudny mit.
Taki rozbiór Unii to także kres europejskiej solidarności, w tym unijnych funduszy wspierających biedniejsze państwa, jak Polska.
Biedni będą słabi, zaś Polska między agresywną Rosją a już nieeuropejskimi Niemcami stanie się zależna od ich woli.
Obecnej Europy nie stać na to, by przyjmować miliony imigrantów.
Jest na to zbyt słaba.
Ale nie ma też siły, by kontrolować rzeczywistość.
Nawet jeśli teraz uda się jej zamknąć granice przed uchodźcami,
to i tak na dłuższą metę nie uchroni się przed ich naporem.
Zwłaszcza gdy zmiany klimatyczne spowodują wielką wędrówkę ludów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz