",... przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio,
Trybunał Konstytucyjny na podstawie art. 188 Konstytucji
[artykuł wymienia kompetencje Trybunału]
może ustalić własną kompetencję do orzekania
w przedmiocie ustawy nowelizującej nie na podstawie przepisów tej ustawy, lecz
na podstawie przepisów dotychczasowych. (...) Należy uznać za sprzeczne z zasadą demokratycznego państwa prawnego dostosowanie funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego do reguł przewidzianych w ustawie,
której zgodności z Konstytucją RP Trybunał nie może ocenić
zanim ustawa ta wejdzie w życie. (...)
Trybunał nie może zostać pozbawiony zdolności orzekania o zgodności z Konstytucją RP
żadnej ustawy, a więc również ustawy zmieniającej reguły jego działania."
Pierwsza Prezes skarży wszystkie kluczowe rozwiązania ustawy,
w tym przepisy nakazujące sądzenie ustaw tylko w pełnym składzie i orzekanie większością 2/3 głosów, narzucające obowiązek wielomiesięcznego zwlekania z osądzeniem sprawy (3-6 miesięcy od zawiadomienia stron), obowiązek rozpatrywania spraw w kolejności wpływu, prawo ministra sprawiedliwości i prezydenta do składania wniosków dyscyplinarnych przeciw sędziom, odebranie Zgromadzeniu Ogólnemu Sędziów TK prawa wygaszania mandatu sędziego i stosowania kary dyscyplinarnej złożenia z urzędu (na jego wniosek ma to robić Sejm) i brak vacatio legis
"Prace nad ustawą nowelizującą nie przebiegały w warunkach
odpowiadających konstytucyjnym i regulaminowym standardom
postępowania ustawodawczego, a zwłaszcza postanowieniom
preambuły do Konstytucji, w świetle których prawa powinny być oparte
"na poszanowaniu wolności i sprawiedliwości, współdziałaniu władz,
dialogu społecznym oraz na zasadzie pomocniczości umacniającej uprawnienia obywateli i ich wspólnot". (...) Dokonywanie zmian w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym
w niezwykłym pośpiechu,
w warunkach chaotycznych polemik,
w przekonaniu, że Trybunał zablokuje reformy przygotowane przez rząd wyłoniony w wyniku wyborów parlamentarnych, bez konsultacji z organizacjami pozarządowymi,
bez zasięgnięcia opinii ekspertów,
jest niezgodne z zasadami tworzenia prawa,
które powinny być stosowane w demokratycznym państwie prawnym.
Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75478,19408787,pierwsza-prezes-sadu-najwyzszego-zaskarzyla-nowelizacje-ustawy.html#ixzz3vnhHPDUG
[A już myślałem, że poza Ewa Łętowską nie mamy w Polsce dobrych prawników. A tu taka znakomitość uzasadnień!]