Szukaj na tym blogu

czwartek, 24 grudnia 2015

kartownik pisze:
To co robi PIS w polityce zagranicznej wygląda mi nie na nieudolność a na świadomy zamysł. Nasz rząd idzie w ślady Putina....W sytuacji gdy z powodu taniej ropy nieunikniona jest dalsza obniżka poziomu życia władze postanowiły wykorzystać wszystkie dostępne środki by zagrać na poczuciu wielkoruskiej dumy i wywołać wrażenie oblężonej przez złe moce twierdzy. I to w Rosji działa.
Rząd PIS błyskawicznie doprowadził do drastycznego pogorszenia stosunków z Unią i jej głównymi państwami. Może z wyjątkiem WB. Teraz z przewodnictwa komisji wspólnej polsko rosyjskiej zrezygnował Rotfeld. Można się spodziewać, że albo na polecenie naszego rządu albo z powodu przewidywanego dalszego pogorszenia stosunków wzajemnych. A zatem niedługo rozpocznie się u nas sterowana kampania mająca wywołać poczucie osaczenia ze wschodu i zachodu. Wszystko po to aby naród zobaczył, że PIS jest jedynym ratunkiem przed knowaniami wrogów zewnętrznych. Twardy elektorat PIS bez problemu kupi taką opowiastkę i jeszcze mocniej poprze działania rządu.
Tylko będzie tak jak za pierwszego PISu. Najwyżsi nasi dygnitarze będą mogli składać wizyty zagraniczne jedynie w bardzo ograniczonej liczbie krajów. Wtedy była to Litwa, Gruzja i Ukraina.
Na teraz mamy urzędowo zadekretowany na przyszły rok patriotyzm w wersji Sienkiewicza. Polak – katolik. Wrogowie atakują ze wszystkich stron. Bierzemy lanie ale jesteśmy dumni i niezłomni. Kraj pogrąża się z katastrofie gospodarczej ale honor i tradycja zostają uratowane. Prawdą historyczną nie należy się zbytnio przejmować, ważny jest mit. Najgorsze, że w narodzie jest wielu zdrajców. Koniec końców odnosimy zwycięstwa wprawiające w zdumienie cały świat.