Szukaj na tym blogu

sobota, 14 czerwca 2014

Ukraina: bez dobrego wyjścia

Zanosi się na to,że
 "sytuacja ukraińska" przez żadną ze stron.
nie będzie. kontrolowana.
Nabierze nieprzewidywalnej ,samonapędzającej się logiki.

Jasnym było, że
jedyne sensowne rozwiązanie powinno  być
niekonfrontacyjne.

Konfrontacja usztywniła wszystkie strony nie pozwala na
znalezienie czegoś korzystniejszego.

Ukraina powinna obrać drogę Kekkonena  ( lata 1950-1980).
Związać się z Zachodem i być współpracująca,
niekonfrontacyjna wobec Rosji.
Czerpiąc korzyści ze swego położenia, a nie -straty.
Można było..... ze Stalinem można z Putinem.
Chyba,że  "Putin jest gorszy od Stalina"!?
Ukraina odrzucając  współpracę z Rosją pozbawiła się  szans.
 Jaceniuk   do USA poleciał gołębiem - wrócił jastrzębiem.
Teraz  wypadki  wymykają się  spod kontroli.
-Jak się rozglądam, to brakuje rozumu. 
Politycy, komentatorzy, przekalkowują sytuacje Niemiec lat trzydziestych (Hitler)
i Rosji radzieckiej(Stalin) na sytuacje obecną.
Bez sensu!
Rosja współczesna nie jest 
ani jednym  ani drugim Nie ma spoiwa ideologicznego,
nie ma dyktatury absolutnej jak tamci, ma  kapitalizm 
-wybory  parlamentarne odbywają się. 
Aneksje są kosztowne, a nie dochodowe.
Czynienie z Putina diabła, porównywanie  do 
dyktatorów posiadających pełnię władzy 
zakłamuje rzeczywistość i prowadzi  
wszystkie (może poza USA) zainteresowane strony w  niebezpiecznym kierunku.

Niemcy Hitlera i CCCP Stalina, to były zideologizowane dyktatury.
Hitler stworzył ideologię niemieckiego nadczłowieka
dał pospólstwu pracę, a kapitalistom olbrzymie
zamówienia wojenne,
i  spowodował, że nacjonalizm nieniecki podniósł się z kolan
..... dołożył do tego strach 
w stosunkach wzajemnych między ludźmi.
To oraz organizacja niemiecka  dało mu  władzę absolutną.
Rosja Stalina była ideologicznym przywódcą połowy świata
Dodajmy  do tego  opresyjną dyktaturę, strach, najazd wroga, który 
przyjaznych mu Ukraińców  potraktował jak podludzi 
-znowu otrzymujemy absolutna władzę. 

Imperialny projekt Rosji 
nie jest dla niej ani korzystny, ani możliwy.
Ich nawet gdyby chcieli, nie stać na  Ukrainę,
która byłaby dla  nich jak gorący kartofel.
Rosja chciała jak kiedyś Niemcy podnieść się z kolan, 
odzyskać głupio utracony  Krym,
nie mieć u granic wrogiego im, nieprzewidywalnego sąsiada.
(Nie widać jednak dla niej dobrego rozwiązania)
Więc: nie chce,......... ani nie może.
-Gdy sytuacja wymknie się spod kontroli  
może będzie musiała, 
być agresywna ponad swoje możliwości.
Zmuszeni sytuacją mogą  zająć 
tereny od Doniecka do Odessy.
Wtedy wszyscy poza Ameryką przegrają.
Ale możliwe,że taka opcja jest lepsza,  wśród złych.
Od  utrzymywania obecnego stanu chorobowego w tym rejonie.


Brak komentarzy: