Szukaj na tym blogu

piątek, 6 czerwca 2014

Dług publiczny. Jak jest w Japonii?

prawie cały dług publiczny jest w rękach samych Japończyków, to oni sami, poprzez swoje fundusze emerytalne, inwestycyjne czy wprost jako firmy i osoby prywatne, są właścicielami swojego „długu”, a nie jacyś nieokreśleni „wierzyciele”. Cały ten niby „dług” można zamienić jednym ruchem palca na klawiaturze komputera na „gotówkę”, taka zamiana to tylko operacja przeniesienia elektronicznych zapisów z jednego konta na elektroniczny zapis na innych kontach. Niczego do wykonania tej operacji nie może zabraknąć i komputery mogą ją wykonać w ciągu minut. Jedyne co się naprawdę stanie, to formalna zamiana jednej formy aktywów finansowych (obligacji) na inną formę aktywów finansowych (lokatę). Nawet gdyby z jakiegoś dziwnego powodu Japończycy stracili zaufanie do własnych obligacji i zechcieli je owczym pędem zamienić na pieniądz na koncie, to co mieli by potem z tym pieniądzem zrobić??? Trzymać bezużytecznie, tracić oprocentowanie i bezpieczeństwo papierów skarbowych???

Przecież Japonia ma ponad 200% długu DLATEGO, że Japończycy zamiast wydawać pieniądze woleli je GROMADZIĆ. Oni ich po prostu nie wydają, a rząd stara się ich do tego ZMUSIĆ !!! Myślisz, że teraz, to nie mogą sobie obligacji sprzedać i coś za ten pieniądz zaraz kupić? Oczywiście, że mogą, tyle, że tego jakoś nie robią. To niby co do cholery ma zmienić zamiana obligacji na gotówkę? ZMUSI ich do kupowania, kiedy tego nie chcą?? To jakieś magiczne myślenie.

                                         Jacek
 

Brak komentarzy: