Szukaj na tym blogu

niedziela, 1 listopada 2015

Ziemowit Szczerek oskarża :http://wyborcza.pl/magazyn/1,149121,19116865,ziemowit-szczerk-oskarzam.html#TRwknd

....jesteście w stanie posunąć się do najgorszej podłości, byle tylko osiągnąć sukces.
...."delegowanie do centrum" Andrzeja Dudy i Beaty Szydło, chowanie po kątach Antoniego Macierewicza i samokneblowanie się Jarosława Kaczyńskiego,
.....to PiS wprowadził do mainstreamu coś, co wcześniej trzymane było głęboko w lochu i co powinno tam zostać: prymitywny nacjonalizm i religijny fanatyzm. PiS swoją nieodpowiedzialną retoryką otworzył puszkę Pandory i wprowadził bestię na salony. A przez uchylone przez PiS drzwi wepchnęło się tych bestii więcej: od LPR-u po Frondę, z których surrealistycznym programem i odjechanymi ideami nagle trzeba było zacząć poważnie dyskutować - gdy już Huntington zauważył, że pragmatyk za skarby świata nie dogada się z jurodiwym mistykiem.

......na horyzoncie zaroiło się od Arturów Zawiszów, Marcinów Bosaków, Marianów Kowalskich, Tomaszów Terlikowskich i tym podobnej ekstremy.


.....nikt normalny nie widzi sensu włączania się w śmierdzącą fekaliami dyskusję i z tego powodu uczestnictwo w tzw. debacie obywatelskiej przypomina kąpiel w kloace.
Ludzie starej, często przedwojennej daty, którzy nie rozumieli krytyki nacjonalizmu mylonego z patriotyzmem, których wystraszyło nagłe wtargnięcie nowych, liberalnych idei, wywracających ich konserwatywny siłą rzeczy światopogląd do góry nogami - zostali użyci przez PiS jako mięso armatnie. PiS huczał, tumanił, przestraszał, z pełną świadomością popełnianej podłości wpychał im do głów brednie o eksterminacji narodu, o "nierządnicy brukselskiej", o zamachu na polskość, słowem - podtrzymywał wszystkie ich irracjonalne fobie i lęki. 

Oskarżam PO 
o to, że wolała pieścić słupki gospodarczego wzrostu, 
zamiast wykorzystać ów wzrost 
do postawienia porządnie działającego państwa. 
Takiego, w którym obywatele czują ze strony tego państwa wsparcie.
Które nie zapomina, że regułami życia społecznego i zawodowego nie rządzą tylko i wyłącznie prawa rynku. 
Państwa, które ma na siebie pomysł i które faktycznie działa 
- długoterminowo planuje i realizuje te plany, a nie wyłącznie obwiesza się błyskotkami symbolizującymi dobrostan. 
Które ma jakiś pomysł na to, żeby ten wzrost zachować i 
nie wpaść w groźną pułapkę średniego 
rozwoju.
-.. "liberalno-lewicową", 
która zamiast ratować tych ludzi przed bredniami, wpychała ich jeszcze głębiej do prawicowego ciemnego wora, 
zamiast zrozumieć ich konserwatyzm
...narracja została ustawiona w sposób: "Kto nie z nami, ten przeciwko nam". Nie kumasz, o co nam chodzi? Jesteś moherem, ciemnogrodzianinem, idiotą. Oskarżam!
.... dla politycznego centrum i centrowych mediów każdy, kto "kalał pamięć o bohaterach transformacji", był oszołomem i rewanżystą. 
[Tusk]ustąpił pola w najgorszym możliwym momencie, gdy nacjonalizm w całej Europie podnosi łeb i gdy niedługo już tylko na plecach Niemiec pozostanie cały europejski projekt.
Oskarżam prawicę  o to, że nie widzi antysemickich, hejterskich i w wymowie wręcz nazistowskich wpisów na ścianach i wallach i nie bierze za nie odpowiedzialności. Bo 
to ona otworzyła tę puszkę Pandory i 
niebezpiecznie pogrywa z ekstremistycznymi nastrojami, ale 
gdy przychodzi co do czego, odwraca oczęta i mówi: 
"O co wam chodzi, Jarosław Kaczyński wielokrotnie podkreślał, że antysemitą nie jest". Zgoda, 
Kaczyński nie, ale wielu jego wyznawców - już tak, i 
nie jest to, jak próbuje wmówić nam PiS, zbieg okoliczności.

Oskarżam prawicę o to, że próbuje wmówić wszystkim największy idiotyzm pod słońcem, że 
nazizm z prawicowością nie ma nic wspólnego, jeśli już - to z lewicą; przecież Hitler był narodowym socjalistą. Socjalistą, rozumiecie! Tak jakby to właśnie ów "socjalizm" nazistów był w nich najgorszą rzeczą, a nie zamordyzm zbudowany na bazie nacjonalizmu i całe to, tak dobrze znane z prawicowych polskich wieców i retoryki, uznaniowe dzielenie ludzi na "patriotów i zdrajców".

Chciałbym w końcu oskarżyć lewicę i centrum o zdemonizowanie Jarosława Kaczyńskiego, który, 
być może, jest sprawnym partyjnym macherem (choć jego styl władania PiS-em przypomina raczej działalność toksycznego szefa osiedlowej mafii, któremu ze strachu wszyscy czapkują albo podlizują się żałośnie), ale jest 
w gruncie rzeczy borciuchem, który mentalnie 
ledwo się wygramolił z lat 80. do 90., głową tkwi w latach 30., a 
o sprawach związanych z szerszą polityką, w tym międzynarodową, 
wydaje się zielonego pojęcia nie mieć.


Oskarżam  centrum, że pozwoliło się zahukać. 
Że zbaraniało i pozostało wobec tych idiotyzmów zupełnie bezradne.

Brak komentarzy: