Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 9 listopada 2015

Nos dla tabakiery czy tabakiera dla nosa

" pan G miał do wyboru 
jedno z dwóch ministerstw".
Taką niedorzeczność premier ogłasza zdurniałym chyba wyborcom.
Skoro nie ma poczucia braku sensu 
licząc że oni też go nie mają
-że tu coś nie gra i, że taki 
wykręt jest gorszy od jego meritum, 
bo świadczy o 
niezrozumieniu tego jak powinna być 
sprawowana władza publiczna.

Brak komentarzy: