Szukaj na tym blogu

czwartek, 16 października 2014

Uroki deflacji przedwojennej

http://www.forbes.pl/deflacja-cichy-pozeracz-dobrobytu,artykuly,183431,1,4.html
......budżet państwa, któremu groził deficyt przekraczający nawet 12 proc. wpływów. Minister skarbu Ignacy Matuszewski uważał wręcz, że spadek cen zapobiega nadmiernemu spadkowi konsumpcji.
Aby temu zapobiec, obniżono zarobki wszystkim pracownikom państwowym aż o 15 procent
W połowie 1933 r. Polska przyłączyła się do Złotego Bloku utworzonego przez Francję, Szwajcarię, Włochy, Belgię i Holandię w celu obrony tzw. waluty złotej. W efekcie kurs złotego stale się umacniał, co zabijało eksport. 
Polska dotrwała do końca światowego kryzysu. Z powodu głębokiej deflacji trwał on w kraju nad Wisłą dwa lata dłużej niż na Zachodzie. 
Upragniona inflacja wróciła dopiero w 1936 r. za sprawą radykalnych działań Eugeniusza Kwiatkowskiego. Nowy minister skarbu doprowadził do rozluźnienia polityki budżetowej i dewaluacji złotego, opracował także wielki program inwestycji rządowych. Zamierzano w ciągu pięciu lat wydać na nie ok. 1,8 mld zł, czyli prawie jeden roczny budżet państwa.

Brak komentarzy: