Szanowni ortodoksi czy wasz obiektywny
nie podległy urzędasom rynek to ruletka?
Ciekawy kawałek z forum -na blogu
nie podległy urzędasom rynek to ruletka?
Ciekawy kawałek z forum -na blogu
Piotra Kuczyńskiego.
Zrozumieją tylko ci,
którzy przebrnęli poprzednie spoty o pieniądzu."1.... redukcja długu per saldo - to kryzys
- z którym ten system walczy!
...
2.....
"Ten system" to perpetuum mobile pod warunkiem bilansowania nowego długu
z odsetkami starego.
Teoretycznie może działać w nieskończoność
jeśli się ma całkowita kontrolę
nad stopami procentowymi i inflacją,
możliwe by było wtedy drukowanie
obligacji 100, 200 letnich etc.
Wystarczyło by tylko
przekonać “naukowo’ wierzycieli,
że wszystko jest ok. -pod kontrolą,
a Ty sam składasz na emeryturę
swoim nienarodzonym prawnukom.
Taka kontrola jest niestety niemożliwa
...
Dlatego konieczna jest manipulacja wskaźnikami,
aby system dalej działał.
Pod szyldem ich unowocześniania.
3. Sytuacja Grecji to klasyczny brak płynności.
Chodzi .. o gwarancje
by maszyna do rolowania ruszyła.
Ratowanie to między innymi
tworzenie możliwości dalszego rolowania
poprzez odgórne i centralne
przerzucanie części zobowiązań
na “chętnych” i “niechętnych”.
Dywersyfikacja, rozproszenie.
Chodzi .. o gwarancje
by maszyna do rolowania ruszyła.
Ratowanie to między innymi
tworzenie możliwości dalszego rolowania
poprzez odgórne i centralne
przerzucanie części zobowiązań
na “chętnych” i “niechętnych”.
Dywersyfikacja, rozproszenie.
4. likwidacja walut narodowych
nie służy redukcji długu tylko:
a) lepszej kontroli centralnego planisty
odnośnie przyszłych rolowań
powiększającego się długu.
5.Gdy wszyscy z uczestników juz są zadłużeni
dług jednego przepakowuje sie i sprzedaje
jako całkiem nowy atrakcyjny towar
i wszyscy udawają ,że “everything is OK”.
Łańcuszek szcześcia wygląda mniej więcej tak:
nie służy redukcji długu tylko:
a) lepszej kontroli centralnego planisty
odnośnie przyszłych rolowań
powiększającego się długu.
5.Gdy wszyscy z uczestników juz są zadłużeni
dług jednego przepakowuje sie i sprzedaje
jako całkiem nowy atrakcyjny towar
i wszyscy udawają ,że “everything is OK”.
Łańcuszek szcześcia wygląda mniej więcej tak:
indywidualny dług greka — >
przejmuje opiekuńcze państwo—->
przepakowuje w oblikacje i sprzedaje—>
powiększa swój dług—>
pojemność państwa kończy się więc pod groźbą niewypłacalnośći
przerywa się błogie udawanie ,że jest OK —->
wkracza UE i przepakowuje trefny towar
pod swoim szyldem i wszyscy udają znowu ,że jest OK.
Podobnie działało CDO na poziomie korporacyjnym
w przypadku “hausing bubble”.
w przypadku “hausing bubble”.
Za każdym razem towar nabywają
“zdrowi członkowie” systemu -by na nim zarobić.
Koniec końców,
oni sami będą potrzebować restrukturyzacji
bo kit może zrodzić jedynie kit.
W ten sposób spirala się rozkręca,
a ryzyko zostaje rozprzestrzenione po globie.
Do tego między innymi służy
nadbudowa w postaci ideii globalizacji.
“zdrowi członkowie” systemu -by na nim zarobić.
Koniec końców,
oni sami będą potrzebować restrukturyzacji
bo kit może zrodzić jedynie kit.
W ten sposób spirala się rozkręca,
a ryzyko zostaje rozprzestrzenione po globie.
Do tego między innymi służy
nadbudowa w postaci ideii globalizacji.
Pytanie jest takie :
jak skończy się “pojemność” globu
to jaka idea nam pozostanie do ucieczki przed prawdą ?
Będziemy żenić długiem Marsjan pod szyldem “galaktyzacji” , czy bliżej “solaryzacji”
I na sam koniec - komu najbardziej zależy by to utrzymywać.
Stara zasada Scotland Yardu mówi
- temu który czerpie największe korzyści,
przy minimalnym wlasnym ryzyku.
[i tak spod rynny neoliberalnej znaleźliśmy się na podwórku Marksa]
Reasumując,
nie chodzi o to by spłacić, ale spłacać
czyli potocznie gonić króliczka." autor o nicku pit65
zamiast argumentów
ale tu nie mogę się powstrzymać Ha! Ha!(śmiech)
Ortodoksi nazywają to rynkiem finansowym?!
Czy rolowanie
bez, którego system nie może się obyć
to jeszcze rynek-czy już nie rynek?
W tej bezsensownej
i bardzo niebezpiecznej zabawie,
która zmusza
każdego Kowalskiego do gry w ruletkę,
wbrew jego chęci i woli.
zagrażając jego egzystencji.
-Czy ruletka to rynek?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz