Szukaj na tym blogu

piątek, 8 lipca 2011

Rozbieram Michalskiego

Widzę,że jednak Michalski potrzebuje swojego ewangelisty.
Formalnie   jest to jeden z jego najlepszych,
jeśli nie najlepszy, felieton,  bo zbliżył się
zdolnością tworzenia formuł -do Bronisława Łagowskiego.
Szczególnie pierwszy akapit
merytorycznie ciężki -felietonowo lekki.
-Foreksa nie należy rozumieć dosłownie,
to jest raczej symbolizowanie współczesnej cechy kapitalizmu,
który nie buduje, nie konstruuje, nie wytwarza,
jak Niemcy, czy Chińczycy,
ale spekuluje jak Anglicy i Amerykanie
-Temat tytułowy.
Niektórym z wielką łatwością przychodzi
bycie: patriotami, narodowcami
....i spekulantami, grającymi przeciwko swojemu państwu.
- A to,
budowa imperium Europa -jako kompleksu Edypa Niemiec.
Jako czegoś co powinno dać rezultat dobry, sensowny,
i jako  coś kiepskiego -wymyślonego w gwizdek,
-jak imperium Rymkiewicza.
-A to, że jedne kraje generują przepychanki polityczne,
inne są zdolne wygenerować nadwyżkę prawdziwej polityki.
-Następny akapit wezwanie do tworzenia projektu,
bez którego nie ma sensu ani Barcelona, ani Grecja, ani lewica.
-Na koniec:
Zamiast lewicowego, czyli europejskiego projektu
( o który prosi  grzecznie Michalski,)
rozkwita w Europie prawicowy populizm.
Wystarczy tego na jeden felieton?!

2 komentarze:

Janusz pisze...

"Zdolność tworzenia formuł" jest u propagandzisty niezbędna. Grunt to wymyślić porywające hasło.

kształt rzeczywistości pisze...

W takim razie propagandzistą był Szekspir.