Szukaj na tym blogu

sobota, 9 lipca 2011

nie ma łatwych

rozwiązań.
(poprzedni tytuł: "tabloidy atakują").
Gdy rozejrzysz się w poczekalni, albo przypadkiem
wybranym miejscu pracy podczas przerwy śniadaniowej,
to najczęściej zobaczysz
rozpostarty obok kanapek dziennik  "Fakt".

Świat ma być prosty, zrozumiały dla każdego,
jeśli coś jest nie tak,
 to trzeba  wskazać winnego
i już jest znowu jasno, znajomo,
nie na głowie -ale na nogach.
Tymczasem w rzeczywistości realnej
najczęściej posuniecie polityczne wywołuje
zarówno skutki pozytywne jak  negatywne.
I najczęściej nie ma sposobu , aby to i  zważyć
i jednoznacznie ocenić.
Tym cenniejsze jest kierowanie się
-w takich sytuacjach- "wielkimi abstrakcjami"
(nie myl tego z "wartościami" - też abstrakcje
lecz specyficzne, co nie znaczy - nieważne,
ale nie o nich tu mowa)
- i łączyć je(wielkie abstrakcje)  z mocnym przyziemnieniem.
Ze znanych mi osób publicznych w Polsce
rozum teoretyczny i rozum praktyczny  ma
Ewa Łętowska. Jest to unikalne połączenie.
Nie ufajcie zatem politykom,
którzy pokazują wyłącznie jasną stronę księżyca.
Prawie nic w tym świecie nie da się wyjaśnić
w sposób uproszczony, ideologicznie poprawny i,
jak trzeba, oczywisty.
Cała nasza ludzka, dwudziestowieczna, zarozumiała natura,
 buntuje się przeciw temu.
I to jest źródłem tabloidu -nie tylko
tygodniki , poważne ogólnokrajowe dzienniki
a przede wszystkim prezenterzy telewizyjni
nie za bardzo przewyższają poziom tabloidu,
 a jeśli, to raczej dzięki formie, a nie treści.

Tymczasem świat  potrzebuje zarówno:
 różnorodności - jak - równowagi.
-Potrzebuje przeciwieństw.
- Jeśli - rewolucji,
to nie tej tradycyjnej- historycznej,
lecz   anty tabloidalnej.
Przyzwyczajenia ludzi do tego,
że nie ma ani łatwych,
ani uproszczonych rozwiązań.

A te które są na rynku idei to takie same
badziewie jak nieznany głos w słuchawce, że właśnie
wylosowałeś niecodzienna okazję,
tylko musisz  wykonać  jeden telefon.

2 komentarze:

Janusz pisze...

Zgadzam się z tobą, że media są na żenującym poziomie. Ale nie z tego powodu, że są proste. Cenię prostotę. Jeśli ktoś potrafi w jednym zdaniu opisać rzecz (korzystając do tego z przystępnych słów), podczas gdy kto inny potrzebuje dziesięciu zdań, to ja wolę opis tego pierwszego kogoś. Przejrzyste, logiczne myślenie to skarb.
Zatem nie z tego powodu media są żenujące. Żenujące są dlatego, że są powierzchowne. Powtarzają jeden za drugim to samo twierdzenie w kółko. To się bierze moim zdaniem z szybkiego tempa w jakim żyjemy. Nie ma czasu skupić się na analizie tematu. Dlatego dziennikarze tak chętnie oddają głos specjalistom. Co temat to wizyta u dyżurnego psychologa, politologa itd.
Co do prostoty to też nie wymagajmy zbyt dużo od siebie. Normalny dorosły człowiek cały dzień jest czymś zajęty. Jak nie pracą to czymś innym (nie mówię tu o piwie w knajpie). I nie ma czasu wgryzać się w szczegóły. Od tego jest publicysta. Jeśli człowiek jest mądry to wybiera sobie mądrego publicystę. Publicysta ma czas czytać dzienniki, bo to jego zawód.

kształt rzeczywistości pisze...

J. Przywracasz mi wiarę w człowieka!