Szukaj na tym blogu

czwartek, 9 stycznia 2014

Podatki kosztem ?

Uchylanie się od opodatkowania uważa się 
za kluczowe źródło zysku. 
Firma, która zdecyduje się na etyczne działanie i 
uiszczanie należnych opłat od zysków, 
uważana jest za nieefektywną, 
a więc gotową do przejęcia przez inwestora 
na niepublicznym rynku kapitałowym (private equity) 
– który to inwestor prawie na pewno 
kontrolowany jest przez uprzywilejowane centrum finansowe.

Podatek od dochodów nie jest kosztem prowadzenia firmy, ale formą dystrybucji części dochodów do społeczeństwa. To jasne nawet na rachunku zysków i strat, gdzie opłaty podatkowe zapisuje się tak, jak wypłaty dywidend dla akcjonariuszy (tzn. nie są traktowane jako koszty). W ujęciu ekonomicznym koszty odnoszą się precyzyjnie do wydatków poniesionych przy produkcji dobra lub usługi: termin ten nie powinien być więc mylony z wypłatami zysku brutto.


Ponad połowa światowego handlu przechodzi – na papierze – przez raje podatkowe, chociaż wytwarza się w nich zaledwie 3 procent globalnego PKB. Ten zdumiewający fakt można łatwo wyjaśnić, gdyż większość, około 60 procent, całego handlu międzynarodowego to transakcje między podmiotami zależnymi tej samej grupy firm, a zarazem prawie cały handel przechodzi przez jurysdykcję tajemnicy bankowej – co pozwala na optymalizację podatkową. […]

Na spotkaniach zarządów korporacji mniej uwagi poświęca się dziś tworzeniu innowacyjnych produktów, więcej – inżynierii finansowej i nowatorskiemu planowaniu podatkowemu (jest to eufemizm określający agresywną politykę optymalizacji podatkowej). Zastępy księgowych, prawników i bankierów wynajdują luki w lokalnych przepisach podatkowych, a jednocześnie promują przekonanie, że uchylanie się od płacenia podatków jest dla korporacyjnej wydajności niezbędne.

Uchylanie się od płacenia podatków przez korporacje ma kolosalny wpływ na kraje rozwijające się. Ocenia się, że nawet Wielka Brytania traci 16 miliardów euro rocznie z tego powodu – środki te wystarczyłyby na podwyższenie rent i emerytur o 20 procent. Ale sytuacja jest jeszcze gorsza w państwach ubogich, które łatwiej padają ofiarą agresywnego „planowania podatkowego”. Trudniej im się oprzeć presji ponadnarodowych korporacji, domagających się ustępstw fiskalnych – wakacji podatkowych, obniżania stawek, a nawet bezpośredniego i pośredniego subsydiowania działalności TNC. Państwa wciąż się na to zgadzają, mimo że są już dostępne dowody empiryczne, które podważają skuteczność ulg podatkowych w przyciąganiu bezpośrednich inwestycji zagranicznych. 

Korporacje będą musiały zgłaszać:
1. W których krajach działają
2. Jak nazywają się w każdym z państw
3. Jak wygląda w każdym z państw ich kondycja finansowa, z wyszczególnieniem:
  • wyników sprzedaży, zarówno do podmiotów trzecich, jak i spółek-córek;
  • zakupów, jw.;
  • kosztów pracy i liczby pracowników;
  • kosztów finansowych, z podziałem na te płacone spółkom-córkom, jak i podmiotom trzecich;
  • dochodu przed opodatkowaniem.
4. Jak wysokie są związane z tym opłaty korporacji na rzecz państwa, w którym TNC prowadzi działalność (zarówno opodatkowanie, jak i inne należności).
                                        JOHN CHRISTENSEN
         http://www.krytykapolityczna.pl/artykuly/gospodarka/20140108/wielki-przekret-bananowy-i-inne-sposoby-na-unikanie-podatkow


[Realne rozwiązanie problemów  nie jest łatwe,
bo
wymaga zmiany traktowania podatków
jako kosztu.]



Brak komentarzy: