która wzrosła najmocniej od 2008 roku i mocno poprawiła wynikitempa wzrostu PKB. To jednak również nie musi być powodem do zadowolenia. – Taka struktura wzrostu gospodarczego może być w krótkim okresie korzystna dla rządu, ale ostatecznie jest szkodliwa dla gospodarki i tempa, z jakim będziemy doganiać poziom życia krajów rozwiniętych – uważa Aleksander Łaszek, ekonomista z fundacji Forum Obywatelskiego Rozwoju. Chodzi o to, że wzrost pochodzący z konsumpcji jest mniej trwały niż wzrost generowany inwestycjami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz