Kupiliśmy niedawno od niemiecko-szwedzkiego funduszu inwestycyjnego
firmę Agros Nova, z takimi markami jak Łowicz, Krakus, Kotlin,
Włocławek, Tarczyn czy DrWitt. Podejmując decyzję o zakupie, nie
kierowaliśmy się tym, że mamy przywracać w polskie ręce polskie marki,
ale liczyliśmy, czy to się nam opłaca, czy nie. Czy ta inwestycje
przyniesie zysk?
Jeśli UE i Polska zgadzają się na konkurencję podatkową państw, to oburzanie się na firmy, które wybierają kraj, gdzie te preferencje dla biznesu są najlepsze, jest dalece niestosowne.
Dajmy spokój biznesowi, który korzysta z tego, na co prawo pozwala. W życiu
nie powiem złego słowa na biznesmena korzystającego z preferencji,
które zostały stworzone też dla jego konkurenta. Co nie jest zakazane, jest dozwolone – tak rozumiem wolność. W biznesie ludzie nie czytają rano Ewangelii, czytają Carla von Clausewitza.
Nie ma stanu czyśćca dla firmy, jest tylko piekło albo niebo. Albo się wygrywa, albo przegrywa.
Jeśli UE i Polska zgadzają się na konkurencję podatkową państw, to oburzanie się na firmy, które wybierają kraj, gdzie te preferencje dla biznesu są najlepsze, jest dalece niestosowne.
Dajmy spokój biznesowi, który korzysta z tego, na co prawo pozwala. W życiu
nie powiem złego słowa na biznesmena korzystającego z preferencji,
które zostały stworzone też dla jego konkurenta. Co nie jest zakazane, jest dozwolone – tak rozumiem wolność. W biznesie ludzie nie czytają rano Ewangelii, czytają Carla von Clausewitza.
Nie ma stanu czyśćca dla firmy, jest tylko piekło albo niebo. Albo się wygrywa, albo przegrywa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz