jako wojskowy, przekazuję swoje oceny, diagnozy, i one nie znajdują zrozumienia u kierownictwa resortu obrony narodowej, a jednocześnie poczynania ministerstwa są takie, że ja się z nimi fundamentalnie nie zgadzam, to uznałem, że już nie mogę w tym uczestniczyć. Ale w związku z tym, że to jest nie tylko mój zawód, ale też pasja, pomyślałem, że trzeba będzie o tym wszystkim rozmawiać i dyskutować na platformie, która nie będzie już na mnie nakładała obowiązku...
Ugryzienia się w język?
– Podległości służbowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz