W moim przekonaniu do tej katastrofy nie powinno dojść. I tutaj chcę powiedzieć, że może asertywność niektórych dowódców, gdyby była odpowiednia, to ten samolot być może w ogóle by nie wyleciał. I nie chodzi mi o to, żebyśmy my, wojskowi, rządzili cywilami. Tylko nie może być tak, że polityk coś powie, a wojskowy wbrew swojej woli to wykonuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz