Jeśli chodzi o temat pierwszy to "ogif się nadaje" ( parafraza powiedzenia Marka Belki ), zresztą nadje się też jako obiekt badawczy w temacie drugim.
W/w po przekartkowaniu dwóch książek M. Kaku zaczął zabierać głos na Forum jako ten, dla kogo nauka nie ma tajemnic.
Tymczasem nie łatwo jest znaleźć kogoś, kto reprezentowałby równie odległy biegun
podejścia naukowego do rzeczy jak w/w
Podstawowym narzędziem delikwenta, który zajmuje się nauką , jest kosz na śmieci, w którym lądują , pomysły, twierdzenia, hipotezy,
które zostały zdyskwalifikowane przez swojego twórce podczas krytycznej obróbki.
Wydawałoby się, że myślenie krytyczne u ogifa osiągnęło poziom kuriozalności niemożliwy do prześcignięcia, gdy
podaje tytuły i numery stron, na których mają się znajdować zdania potwierdzające jego poglądy, a tam stoi jak byk coś dokładnie odwrotnego.
A jednak ogif osiąga coś niebywałego, bijąc swój własny rekord głupoty,........ dalej upiera się przy swoim, idąc w zaparte.
-Przy okazji wyboru nowego prezydenta USA wyszło na jaw, że aktualna żona kandydata Trumpa mocno zapętliła swoją swoją wypowiedź.
Gazety amerykańskie skomentowały to w ten sposób, że to dlatego iż : "wszak ona pochodzi z Europy Wschodniej, a tam
nie uczą w szkołach myślenia krytycznego"