uzyskanie zapewnienia, że członkowie strefy euro nie mogą zmawiać się przeciwko Wielkiej Brytanii ani innym krajom nienależącym do strefy. W ważnych kwestiach, w których decyzje UE nie wymagają jednomyślności – zwłaszcza wspólnego rynku – 19 państw strefy euro mogłoby stworzyć kwalifikowaną większość potrzebną do przegłosowania dziewięciu krajów, które euro nie przyjęły. Nic takiego do tej pory się nie zdarzyło, głównie dlatego, że państwa takie jak Niemcy i Grecja rzadko się ze sobą zgadzają. Jeśli jednak strefa euro ma się silniej integrować i budować wspólne instytucje, może dążyć do narzucenia swojej woli państwom spoza niej. Pewnym rozwiązaniem byłby system podejmowania decyzji podwójną większością głosów, wymagający zgody zarówno państw należących do strefy euro, jak i niebędących jej członkami. W taki właśnie sposób głosowano nad utworzeniem unii bankowej strefy euro."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz